Ty sam możesz zdecydować jak będzie wyglądać Twój biznes z LR
Ja zrobiłem krok w nieznane i stworzyłem sklep internetowy.
⠀
⠀
Jak przy każdej działalności gospodarczej nie masz pewności, czy to się w ogóle uda.
Więc ryzykujesz stratę czasu, pieniędzy i może nawet zdrowia.
A to może być właśnie droga do większej ilości czasu, pieniędzy i zdrowia?
Na czym się koncentrujesz?
Codziennie, oprócz pracy zawodowej, poświęcam swój czas na rozwój i inwestycję w ramach mojego biznesu online.
Dlaczego?
Bo chcę mieć coś swojego, co pozwoli mi zarabiać w trakcie moich podróży.
Bo chcę mieć dostęp do najwyższej jakości suplementów diety za darmo.
Bo chcę uniezależnić się od pracy najemnej.
Można by pomyśleć, że tworzenie treści na Facebook’a, Instagram i blog to coś prostego.
Co to za trud sklecić trochę zdań?
A jednak!⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Przyznaję, że tzw. copywriting nie jest moją najmocniejszą stroną i nie bardzo podobają mi się zasady tworzenia treści na blog zgodne z zasadami SEO. ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Bo niektóre z nich są… dziwne.⠀⠀⠀⠀⠀⠀
⠀⠀⠀
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Nie tak łatwo jest zrobić długi wpis na jakiś banalny temat, który byłby:⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
– unikalny, aby Google nas nie ukarało, za kradzież cudzych treści,⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
– ciekawy, żeby czytelnik został dłużej,⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
– angażujący, aby wywoływać interakcje czytelnika i tym samym wpływać pozytywnie na algorytmy mediów społecznościowych i wyszukiwarek.⠀
Trening czyni mistrza, więc prędzej czy później będzie mi to przychodzić z łatwością :)⠀⠀
Można by pomyśleć, że ci przedsiębiorcy to mają się fajnie, bo mogą pracować kiedy chcą i zarabiają mnóstwo pieniędzy.
Ale trzeba pamiętać o tych wszystkich, którzy tam w sejmie siedzą i tylko zastanawiają się jak karać tych, którzy chcą być samodzielni i niezależni!
Nie podoba się takim politykierom, że przeciętny zjadacz chleba chce uniezależnić się od “łaski” państwa, więc starają się wszystko regulować i zniechęcać do własnej przedsiębiorczości i nakładają kolejne Podatki i Składki.
Jestem jak najbardziej za tym, aby płacić podatki, ale kiedy Państwo bierze ode mnie połowę tego, co sam zarobiłem a prawie nic w zamian nie otrzymuję, to czuję złość. W Islandii, gdzie mieszkam, podatki są wysokie ale środki nie są aż tak marnotrawione. Widzę i odczuwam na sobie, że pieniądze trafiają z powrotem do społeczeństwa.
Posiadanie własnego biznesu, to droga do zamożności!
Można by pomyśleć, że skoro mieszkam w Islandii, to na pewno żyje mi się lepiej niż w Polsce.
W takim razie po co robię ten biznes?
Zgadza się – żyje mi się tu naprawdę dobrze. Była to naprawdę dobra decyzja aby wyemigrować. Wiele zawdzięczam temu krajowi i mojej przedsiębiorczości.
Ale dlaczego prowadzę sklep internetowy?⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Z kilku powodów:⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
1) Część zysków przeznaczam na cele charytatywne.⠀⠀⠀⠀⠀⠀
2) Chciałbym (?) kiedyś wrócić do Polski, ale do takiej pozbawionej politycznych karakanów pod postacią Bandy Czworga, w której będzie łatwiej się żyło niż teraz.⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
3) Chcę, dostarczając skutecznych i bezpiecznych suplementów, pomagać ludziom.⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
4) Pomagać innym zarabiać pieniądze (poprzez Program Partnerski firmy LR)⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
5) Zajmować się czymś rozwijającym w wolnym czasie (E-commerce i media społecznościowe).⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
6) Cieszyć się każdą jedną transakcją i operacją finansową na moim koncie.⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
7) Budować stabilny biznes oparty o sieć zakupową, by sklep i sieć sprzedaży generowała przychód “do kieszeni” na poziomie co najmniej kilkunastu tysięcy złotych miesięcznie.
Jak widać posiadanie biznesu jest nie tylko po to, by zarabiać. Własna firma może dostarczać satysfakcji na wielu płaszczyznach.
W Polsce silnie zakorzenione jest stanowisko, że cały zarobek, który przedsiębiorca wygeneruje za pomocą swojej pracy, kreatywności i solidności bierze tylko do swojej kieszeni.
Na pewno wielu tak robi, ale nie wszyscy!⠀⠀⠀⠀⠀
Przecież znakomita część ma swoje rodziny, a przynajmniej rodziców.⠀⠀
Część osób przeznacza procent swoich zarobków na cele charytatywne.
Ja tak robię!
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Kiedyś, kiedy nie miałem firmy, podobała mi się idea filantropii. Ale nie stać mnie było nawet na to, by co miesiąc cokolwiek odłożyć dla siebie.
Przeprowadzka na Islandię, a potem inwestycja w sklep internetowy pozwoliła mi zrealizować ten cel.
Dzisiaj, kiedy kupujesz coś w tym sklepie wspierasz jedną bliską mi osobę: Maćka, chłopaka, który od dzieciństwa choruje na nieuleczalną chorobę.
Przez pewien czas wspierałem suplementami Edytę Lewandowską, wielokrotną mistrzynię Polski i Europy w biegach długodystansowych po górach. Możecie się jej spytać. Potwierdzi.
Teraz kolej na Ciebie:
czy Ty w jakikolwiek sposób rezygnujesz z wydawania części wypłaty na przyjemności, aby pomóc drugiej osobie?
Co się tyczy odbiorców suplementów z tego sklepu, to można by pomyśleć, że klient zawsze jest taki anonimowy i jednokrotny.
Że przedsiębiorcy może zależeć tylko na tym by sprzedać i zapomnieć o kliencie.
Lepiej jednak kiedy konsument wraca, by zamówić coś ponownie. Wtedy wiem, że udało się zaspokoić jego potrzebę, a obsługa, dostawa i, przede wszystkim, produkt spełnił jego oczekiwania.
Oglądanie na żywo osób przeglądających ofertę sklepu i śledzenie ich poczynań, kojarzy mi się z sytuacją w której trener gry zespołowej obserwuje swoją drużynę, w której każdy jest dla niego równie ważny.
Chociaż w tym wypadku przeglądający ofertę nie stanowią zespołu, to dla mnie każda transakcja jest jak osobisty sukces uczestnika drużyny.
Każdy zakup/sprzedaż jest jak zdobyty punkt w grze.
Jestem fanem moich klientów 🙂
A Ty, jako klient e-sklepu, na co zwracasz szczególną uwagę?
Może jest coś o czym warto bym wiedział?
Możesz pomyśleć, że fajnie jest mieć sklep internetowy, bo klienci sami kupują, a pieniądze płyną prosto na konto.
No nie…
Najpierw trzeba ponieść spore koszta, aby sklep w ogóle działał, potem podpisać umowy i zweryfikować prawnie i technicznie bramki płatności, aby klient w ogóle mógł coś kupić.
Od każdej transakcji odprowadzana jest prowizja dla pośrednika a od każdego zarobku podatek dochodowy i VAT.
W sklepie lepiej mieć więcej niż mniej opcji płatności, bo, a nuż ktoś uwielbia prostotę GooglePay, ktoś może zamawia zza granicy przez PayPal, albo zbiera punkty za płacenie Visa?
Najlepiej by było wpłacać pieniądze bezpośrednio na konto firmowe (bo bezpłatnie), ale niestety w Polsce trwa to nawet do 3 dni.
W przypadku mojego sklepu zdecydowałem jednak, że zrezygnuję z marży produktowej, klientów będę wpisywać do Programu Partnerskiego LR. Klient otrzyma produkt bezpośrednio z magazynu, będzie informowany o najważniejszych wydarzeniach i od razu dostanie możliwość rozwijania swojego własnego biznesu.
Jak napisałem wyżej, prowadzenie sklepu nie jest takie łatwe. Można by pomyśleć, że do zrobienia działającego sklepu internetowego to w sumie wystarczy domena i to coś, co widzi klient (frontend).
Zanim sam nie zacząłem się interesować tym tematem, to myślałem, że to będzie o wiele prostsze.
Przede wszystkim trzeba trzymać na jakimś serwerze całą stronę.
Trzeba sklep w ogóle stworzyć, i to najlepiej od podstaw, czyli skatalogować kilkaset produktów oraz je opisać własnymi słowami.
Potem trzeba poinformować wyszukiwarki (Google, Bing, Yandex, Yahoo, Duckduckgo), że strona w istnieje.
Aby strona była szybka i współgrała z wyszukiwarkami trzeba przyspieszyć jej działanie i zoptymalizować.
Klienci muszą w ogóle móc dokonywać zakupu. Czyli trzeba skonfigurować odpowiednie, sprawdzone narzędzie a potem zintegrować bramki płatności. Na przykład: PayU, Paypal, PayNow.
Warto na bieżąco odpowiadać na pytania pisane przez chat, email, WhatsApp, Signal, rozmowy telefoniczne, sms a już po dostawie zamówienia warto zapytać o opinię klientów.
Jest o wiele więcej narzędzi, które sprawiają, że sklep można łatwo znaleźć, wyszukać potrzebny produkt, zapłacić za niego a potem otrzymać i zaopiniować.
To długi techniczny proces, który na początku dla laika jest przerażający, ale do ogarnięcia 🙂